Próbowali zgwałcić nastolatkę w jej domu. Gdy walczyła, oblali ją kwasem. Tak wygląda po 10 latach...
*Zdjęcia w materiale są drastyczne i niestety autentyczne.
Kiedy Sonali Mukheriee miała 17 przeżyła ogromny dramat. Dziewczyna lubiła się uczyć, była szczęśliwą, pełną planów nastolatką.
Niestety Sonali spodobała się trzem kolegom z sąsiedztwa. Byli napastliwi. Prześladowali ją i nie chcieli zostawić w spokoju. Do szkoły musiał odprowadzać ją ojciec. Okazało się, że nie mogła być bezpieczna nawet we własnym domu...
Kiedy dziewczyna była sama w domu, napastinicy wtargnęli do jej domu. Rzucili się na nią i próbowali zgwałcić. Nastolatka krzyczała, próbowała się bronić. Wtedy zbrodnialcy oblali ją kwasem...
Ból był tak silny, że dziewczyna straciła przytomność.
Kiedy obudziła się w szpitalu, wyglądała już całkiem inaczej...
Sonali nie była w stanie się ruszyć, mówić ani jeść. Miała twarz poparzoną tak bardzo, że nie dało się jej uratować. Straciła uszy i powieki. Ogromnym wysiłkiem lekarze starali się nadać jej ludzki wygląd.
Sonali musiała nauczyć się żyć z przeraźliwym bólem. Rodzice sprzedali wszystko co mieli by ją ratować. Dziewczyna przeszła 27 operacji. Jej oprawcy zostali skazani na 9 lat pozbawienia wolności. Z czego odsiedzieli zaledwie 2 lata. Mimo odwołań sąd nie przywrócił im kary.
Zrujnowana rodzina, ogromne cierpienie i taka niesprawiedliwość. Zdruzgotana Sonali złożyła wniosek do rządu o eutanazję. I wtedy wydarzyło się coś, co zapoczątkowało zmiany w jej życiu.
Jej opowieść poruszyła ludzkie serca. Wielu ludzi zaczęło zabiegać o to, by oprawcy dziewczyny dostali zasłużoną karę. Sonali poczuła wreszcie, że nie jest sama.
29-letni inżynier, Chittaranjan Tiwari obejrzał program i długo pozostawał pod wrażeniem siły i godności tej niezwykłej kobiety. Zapragnął ją poznać. Mężczyzna zakochał się w kobiecie, pomimo, że nie była już piękną, ale okrutnie oszpeconą i doświadczoną w cierpieniu.
Pobrali się, a wkrótce na świecie zjawiła się ich córeczka.
Dostała na imię Pari, co oznacza twarz anioła. Z pewnością odziedziczy urodę po pięknej mamie i oby miała po niej to, co najważniejsze, najczystsze i najszczersze serce i dobroć, za które pokochał ją bezgranicznie jej ukochany mąż.
Sonali dziś się uśmiecha pomimo wszystkiego co przeżyła. Pomimo bólu i bezmiaru cierpienia doświadczyła szczęścia. Miejmy nadzieję, że jej oprawcy dostaną to, co na co zasłużyli i w przeciwieństwie do niej, nie doznają nigdy spokoju.
Komentarze
Prześlij komentarz