Szkoła również w soboty?! Ministerstwo Edukacji szykuje zmiany




Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło aż 11 zmian w ustawie oświatowej. Jedna z nich w szczególny sposób nie spodobała się większości rodzicom. Czy słusznie?


Jeden z zapisów ustawy mówi, że w zależności od placówki i jej warunków, zajęcia mogą być prowadzone również przez sześć dni w tygodniu. Treść kontrowersyjnej zmiany w ustawie przetaczamy poniżej.

Organizację tygodnia pracy szkoły, z uwzględnieniem kształcenia w formie dziennej, stacjonarnej lub zaocznej, w tym, przypadki, w których kształcenie w formie dziennej może odbywać się przez 6 dni w tygodniu

Jak możemy rozumieć zwroty „może odbywać się” oraz „mogą być realizowane”? Wszystko wskazuje na to, że MEN w ten sposób stwarza sobie po prostu taką możliwość.




Warto zwrócić uwagę, że ministerstwo używa magicznych zwrotów: „może odbywać się” lub „mogą być realizowane”. Niby nic, ale gdyby rodzice protestowali przeciwko 6-dniowemu tygodniowi nauki, ministerstwo oświadczy, że to decyzja szkoły.

Moi drodzy, proszę was gorąco by tę informację udostępnić możliwe jak najszerszej grupie odbiorców, by znów nie okazało się, że pewne rozwiązania wprowadza się po ciuchu i stawia się, nas rodziców, przed faktem dokonanym – czytamy na profilu Ogólnopolskiego Porozumienia Rad Rodziców


Zapis ustawy jest kontrowersyjny i został skomentowany na stronie Ogólnopolskiego Porozumienia Rady Rodziców:

DRODZY RODZICE, NIE PLANUJCIE WEEKENDÓW WASZYM DZIECIOM, MEN ZROBI TO ZA WAS

Nie trzeba było długo czekać na reakcję oburzonych rodziców:


Nigdy nie pozwolę mojemu dziecku do szkoły w sobotę iść. Niech sobie rząd do pracy w soboty chodzi jak ma ochotę. Cały tydzień sprawdziany, klasówki, lektury, plecak waży 20 kg i jeszcze sobota. NIGDY!

To niedorzeczne! Dzieciaki już są przemęczone a plecaki przeładowane – czytamy w komentarzach

Co o tym sądzicie? Uważacie, że dzieci zostaną zmuszone do tego, aby chodzić do szkół również soboty? Jak zaopatrujecie się na taką zmian w ustawie oświatowej?

Komentarze

  1. " Dzieciaki przemęczone " śmiech mnie bierze.... A sami rodzice wysyłają dzieci po lekcjach na zajęcia dodatkowe, kółka itp. a potem zmęczone bo w piłkę pokopią...potem siedzą przed komputerem do nocy.... Jak ja chodziłem do szkoły to chciałbym mieć tylko tyle zajęć co mają dzieci teraz... Po szkole trzeba było w domu różne prace wykonać bo mieszkało się na wsi i nikt nie myślał o tym że zmęczony... to dzisiejszy pęd życia wymusza zmęczenie, telefony, tablety, komputery i wszystko co używane jest w nadmiarze. MIMO TO POMYSŁ ŻEBY DZIECI WYSYŁAĆ DO SZKOŁY W SOBOTĘ UWAŻAM ZA CHORY I PO PROSTU GŁUPI !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. (Po szkole trzeba było w domu różne prace wykonać bo mieszkało się na wsi i nikt nie myślał o tym że zmęczony...) Za przeproszeniem ale nikt tobie nie kazał mieszkać na wsi! Akceptuj terazniejszość a nie przeszłość to jest już 21wiek nie potrzebne są wypowiedzi twoje na temat że zle rodzice wychowuja swoje dzieci w tych czasach

      Usuń
    2. Nie rozumiem w jaki sposób siedzenie przed komputerem może być męczące. Starym ludziom to jendak odpierdala xD

      Usuń
  2. Szkoła w sobotę nie ma mowy.dzieci chodza 5dni w tygodniu mają dużżo zadane i jeszcze sobota- Nie ma mowy. Rząd powinien zastanowić sie nad tym aby dzieci miały mniej zadane do domu i ich plecaki były lżejsze np.uczniowie mogliby zostawiać książki w klasach których nie potrzebują do odrobienia lekcji/ w których nie mają nic zadane. Dzieci powinny odrabiać lekcje od poniedziałku do czwartku w piątek nie powinny mieć nic zadane bo weekend dziecko powinno odpoczac a nie na weekend nauczyciele zadają więcej. Szkoła w sobotę nic z tego dzieci powinny mieć też dzieciństwo a nie tylko szkole i naukę.

    OdpowiedzUsuń
  3. W sobotę do szkoły bo niby co nie mogą się wyrobić z programem,dzieci i tak maja duzo nauki sprawdziany ,kartkówki i jeszcze dużo lekcji zadawanych do domu,korepetycje z różnych przrdmiotow bo jak dziecko mówi do nauczyciela ze nie rozumie to co slyszy od nauczyciela,,jak mozna tego nie rozumieć.Jestem oburzona takom ustawą niech się najpierw wezmą za nauczycieli i ich podejciem do nauczania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlatego uważam, że sfera szkolnictwa powinna być w całości prywatna, żeby rodzice decydowali o tym ile dzieci mają się uczyć. Jak będą chcieli to wyślą je i na 7 dni nauki, ale to ma być ich wolą l, q nie jakiegoś starego dziada z wizją systemu nauczania sprzed 100 lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prywatne, czyli płatna. A co z rodzinami mniej zamożnymi?

      Usuń
  5. Jak zwykle gownoburza o nic..byleby dopiec rządowi, ale jak pieciolatki do szkoły posylac to było ok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie 5 a 6-latki i z tym na 100% jestem za mój młodszy syn teraz kończy 6 lat i idzie do szkoły normalnie a w soboty to niech pis sobie chodzi do szkoły .

      Usuń
  6. Niech sobie rząd sam w soboty pracy idzie i się do roboty weźmie a nie głupoty wymyśla. Nigdy w życiu nie puszczę dziecka do szkoły w sobotę. Nauczyciele wystarczająco dużo zadają. Plecak waży tonę. Sama go ledwo targam a co dopiero 9 letnia dziewczynka?!!! Jesteście psychicznie chorzy i w dupach się wam poprzewracało. Same jełopy w tym rządzie siedzą a nie mądrzy i rozsądni ludzie. Cholerne debile.😤😤😤

    OdpowiedzUsuń
  7. System szkolnictwa w Polsce nie jest idealny. Jest wręcz fatalny! Nie polega na nauce dzieci, aby w przyszłości potrafiły sobie poradzić. Polega na tym aby wyeliminować mózgi, które są za słabe. Egzaminy ósmoklasisty (które są dużo trudniejsze od gimnazjalnych) nie zawierają wiedzy praktycznej, a wiedzę którą nigdy nie wykorzystamy (to nie jest tylko moje zdanie, a również znanej mi polonistki, która uczy w
    podstawówce). Lektury nie są czytane przez uczniów, czemu? Po pierwsze uczniowie nic z nich nie wyciągają, bo ich nie rozumieją. Po drugie są nudne, znam dużo innych książek o tych samych tematykach napisanych w dużo bardziej przestępny sposób. Podstawa programowa nie jest tworzona dla uczniów, dlatego MEN nie obchodzi, czy nauka będzie 5, czy 6 dni w tygodiu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Krychna mało zorientowana w temacie posyłania dzieci do szkoły. Sześciolatki pani kochana.

    OdpowiedzUsuń
  9. Sami niech sobie chodzą 6 dni w tygodniu. Dzieci i tak mają dużo zadane i dużo nauki

    OdpowiedzUsuń
  10. paranoja Polecam im prace w soboty a noe dziecia co maja i tak duzo nauki ciezkie plecaki zpomysl masakra

    OdpowiedzUsuń
  11. Nawet nie ma mowy jest 5 dni w tygodniu i wystarczy

    OdpowiedzUsuń
  12. no chyba nie nie bede 6 dni chodzil poyebalo?

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierdole Nie dość że 8h codziennie bo tak mam serio plecaki po 10 kg i jeszcze zapierdalać w sobote i to za darmo, Wiecie co? jakoś Kurwa nie mam Motywacji

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Żywcem upieczone dziecko w piekarniku zjedzone przez rodziców.

Katowała i głodziła małego Oskarka, chłopiec nie żyje. Ona wyjdzie na wolność za 2 lata

Śmierć przez zadławienie jest bolesna i bardzo męcząca. Musisz wiedzieć jak ratować dziecko!