-Uwaga, parzy! Dziewczynka doznała poparzeń, bawiąc się na rozgrzanej zjeżdżalni
W czasie upałów i plac zabaw może stanowić ogromne niebezpieczeństwo. Przekonała się o tym 4-letnia dziewczynka, która zjeżdżając ze zjeżdżalni doznała poparzeń.
Dawna Wright, matka 4-letniej Asii, opublikowała na Facebooku post, w którym przestrzega rodziców przed niebezpieczeństwami czyhającymi na dzieci w czasie upałów. Kobieta wraz z córkami wybrała się na plac zabaw. Zanim dziewczynki zaczęły się bawić, mama sprawdziła, czy sprzęt do zabawy jest bezpieczny. Niestety nie zdawała sobie sprawy z tego, jak mocno na słońcu nagrzała się zjeżdżalnia. Gdy ubrana w krótkie spodenki Asia zjechała z rozgrzanej zjeżdżalni, jej skóra została mocno poparzona. Dziewczynka spędziła resztę dnia na pogotowiu, a zatroskana matka opublikowała drastyczne zdjęcia ku przestrodze:
„Zabrałam dziś moje dziewczynki do parku i sprawdziłam sprzęt do zabawy, zanim pozwoliłam najmłodszemu dziecku na zabawę. Nie zdawałam sobie jednak sprawy, jak gorąca jest ta konkretna zjeżdżalnia. Asia jest obecnie w szpitalu. Chcę prosić administrację parku o jakiś rodzaj osłony przeciwsłonecznej na sprzęt do zabawy, żeby inne dziecko nie zostało tak poparzone!” – napisała Dawna Wright, matka poparzonej dziewczynki.
Przypadek opisany przez Dawnę nie jest niestety odosobniony. Od lat mówi się o tym, jak niebezpieczne mogą być place zabaw w czasie upałów. Gdy mocno grzeje słońce, a temperatury dochodzą do 30 stopni Celsjusza, otwarte, niezadaszone place zabaw stają się dla dzieci niebezpieczne. I nie chodzi tylko o możliwość przegrzania, kiedy pochłonięte zabawą dzieci, bez czapki, narażone są na udar cieplny lub oparzenia słoneczne.
Niebezpieczny może się okazać sprzęt do zabawy, który w ciągu dnia potrafi się nagrzać do bardzo wysokich temperatur. Najgroźniejszy jest nie tylko plastik i metalowe rurki, ale również elementy łączące, np. rozgrzane, metalowe nity. Rodzice i opiekunowie powinni sobie zdawać sprawę, że zjeżdżające ze zjeżdżalni w pełnym upale dziecko bawi się jak na rozgrzanej patelni.
Bardzo mocno potrafią się też nagrzewać tzw. dmuchane zamki. Zabawa na nich w upalne dni może skończyć się dla dziecka poważnym poparzeniem. Zagrożeniem mogą być również piaskownice. Znasz to uczucie, gdy w upalny dzień zdejmujesz klapki na plaży? Czasem gorąc jest nie do wytrzymania! To samo odczuwa dziecko, które sadzane jest w rozgrzanym piasku w piaskownicy.
Poparzeniom ulegają najczęściej dłonie dzieci, stopy i pupa. Jeśli zamierzasz wybrać się z dzieckiem w upalny dzień na plac zabaw, konieczne zadbaj o odpowiednie nakrycie głowy dla malucha oraz przewiewną, ale zakrywającą ciało odzież. Pamiętaj też o kremie z filtrem oraz wodzie do picia. Zanim pozwolisz dziecku się bawić, sprawdź na własnej skórze temperaturę sprzętów do zabawy (dotykaj zwłaszcza metalowych elementów łączących).
Pamiętaj również, że słońce grzeje najmocniej od godz. 11 do 17. W tych godzinach staraj się szukać dla siebie i dziecka miejsc zacienionych lub zadaszonych.