Dobre Nastawienie

W Łodzi mieszkała młoda para, króra miała kilkumiesięczne dziecko. Rodzice pragnęli oderwać się od rzeczywistości i kiedy maleństwo zasnęło postanowili iść się zabawić. Wybrali się na dyskotekę. Pili alkohol i dobrze się bawili... zapopmnieli o dziecku. Korzystali ze wszystkiego co było "w zasięgu ręki", sami nawet nie wiedzą co ćpali. Po udanej imprezie wrócili do domu, odczuwali straszny głód, znaleźli kurczaka, którego upiekli i zjedli. Posprzątali po kolacji i poszli spać. Rano gdy już wszystkie używki przestały działać matka wstała bo przypomniało jej się o  tym, że ma w domu maleńkie dziecko. Dziecka nie było w łóżeczku. Spanikowana matka wraz z ojcem dziecka zaczęli szukać maluszka. W koszu na śmieci znaleźli maleńkie kości. Tak. To nie był kurczak, którego upiekli rodzice, to było to maleńkie niewinne dziecko. które żywcem upiekli w piekarniku i się nim zajadali. Oboje zostali skazani na dożywocie. Nie ma tłum

Można by pomyśleć, że narodziny dziecka to najpiękniejsza rzecz jaka może nam się kobietom przytrafić. Pomimo bólu wszystkie dobrze to wspominamy kiedy po raz pierwszy możemy mieć nasze dziecko w ramionach. Niestety rodzina tej kobiety nigdy nie zapomni o okolicznościach z jakimi przyszło się zmierzyć młodej mamie. 26 letnia Chinka o imieniu Ma strasznie znosiła bóle porodowe. Nie mogła sobie poradzić z nimi i wręcz błagała lekarzy o cesarskie cięcie. W Chinach jednak obowiązuje prawo do cesarskiego cięcia jedynie za zgodą całej rodziny w przeciwnym wypadku lekarze nie mogą wykonać takiej operacji bez pisemnej zgody. Rodzina wierzyła w to, że dziewczyna przesadza i bez problemu uda jej się urodzić siłami natury i nie wyraziła zgody na operację. Finał tej decyzji był tragiczny... Kobieta tak bardzo nie umiała poradzić sobie z bólem jaki jej towarzyszył podczas przyjścia jej dziecka na świat, że chciała już zakończyć te wielogodzinne cierpienia nie my

26-letnia Lorien Norman będąc w kuchni z dzieckiem pobiła je łyżką cedzakową i zadzwoniła na policję, że wyrzuci małą przez balkon. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce zauważyli, że dziewczynka jest pobita i posiniaczona, wszystkie ciosy matka kierowała w głowę. Policja natychmiast zabrała dziecko wraz z matką do szpitala. Lekarz po oględzinach stwierdził, że malutka dostała conajmniej 8 razy na co wskazują posiniaczone uszy, policzki, szyja, czoło i podbite oczy. Na szczęście obyło się  bez jakichkolwiek trwałych urazów. Sędzia Jack Costello wymierzył jej karę grzywny w wysokości 500 dolarów i 2-letni nadzór kuratora, stwierdził że jeśli w ciągu 2 lat kobieta nie dopuśći się kolejny raz takiego czynu to nie trafi za kraty. Ojciec dziecka Shane McMahon nie może pogodzić się z wyrokiem. Nie potrafi też zrozumieć jak można krzywdzić tak małe dziecko. Shane martwi się, że ta sytuacja się powtórzy. A Wy jak myślicie? Czy

Czasami w związkach nie układa się tak jak powinno, często po latach małżeństwa ludzie nudzą się sobą, badź przestają się kochać. Tak stało się w tej historii, której zakończenia nikt się nie spodziewał. Mężczyna napisał list do swojej żony: Droga żono, piszę do Ciebie ten list, aby Ci powiedzieć, że zostawiam Cię na zawsze. Byłem dla Ciebie dobrym człowiekiem przez 7 lat i nic z tego nie mam. Ostatnie 2 tygodnie były piekłem… rzuciłaś pracę, była to kropla, która przelała czarę goryczy. W zeszłym tygodniu przyszłaś do domu i nawet nie zauważyłaś, że mam nową fryzurę, ugotowałem Twój ulubiony posiłek, a nawet założyłem nową parę jedwabnych bokserek. Zjadłaś w 2 minuty, a potem poszłaś spać po obejrzeniu swoich seriali. Nie mówisz mi już, że mnie kochasz; nie chcesz uprawiać seksu lub robić czegokolwiek, co łączy nas jako męża i żonę. Albo mnie zdradzasz, albo już mnie nie kochasz. Cokolwiek to jest, mnie już nie ma. Twój BYŁY mąż. P.S. Nie próbuj mnie znal

Alexis Fretz była szczęśliwą żoną i matką. Przyszedł czas na powiększenie rodziny. Gdy kobieta ogłosiła, że jest w ciąży wszyscy byli szczęśliwi. Jednak ta sielanka nie trwała zbyt długo. Ciąża przebiegała poprawnie i nic nie wskazywało na to by mogło coś pójść nie tak. W 19 tygodniu ciąży kobieta poczuła silny ból brzucha i zaczęłą krwawić. Natychmiast zabrano ją do szpitala, gdzie stwierdzono, że poród się zaczął i musi urodzić, a dziecko nie będzie w stanie przeżyć. Przyszedł na świat maleńki Walter. Jego twarz i ciało były już ładnie ukształtowane. Od razu po porodzie położono dziecko matce na piersiach. Alexis dokładnie widziała jak biło serduszko Waltera. Później na ojciec wziął synka na ręce. To był wstrząsający moment kiedy w kilka sekund ich syn odszedł. Zdązyli się z nim tylko pożegnać. Siostra Waltera też spedziła troszkę czasu z braciszkiem, to smutna chwila szczególnie kiedy dziecko musi się pożegnać z bliską osobą.

W województwie opolskim do szpitala trafiła dziewczynka która miała zaledwie 6-dni. Lekarze przyjęli ją na oddział z bardzo rozległymi ranami krocza. Dzięki szybkiej interwencji lekarzy stan dziecka udało się ustabilizować, dziewczynka jest po operacji i dochodzi do siebie. Do tego czasu pozostanie w szpitalu. Nie wiemy kto zranił to niewinne dziecko. Policja wszczęła śledztwo i próbuje ustalić co wydarzyło się w domu rodziny. Padają podejrzenia, że dziecko zostało okaleczone przez matkę, która jest w szoku poporodowym.